piątek, 31 maja 2013

Jedziemy!

Czy wierzycie w cuda? Ja tak! Kiedy już myślałyśmy, że się nie uda, że wakacje spędzimy osobno, stała się niesamowita rzecz! Owszem, będziemy osobno, ale przynajmniej na tym samym kontynencie! Przedstawiam wszystkim:




Sylwia - Georgia           Basia - California                Dżesika - New Hampshire!

środa, 15 maja 2013

Chcę jechać do USA! Co dalej?

Mam wielu znajomych, którzy bardzo chcieliby pojechać do Stanów Zjednoczonych. Bardzo często cel nie jest łatwy do osiągnięcia, ale umówmy się, wykonalny. Tą notkę piszę tylko i wyłącznie na temat USA, ale podobne zasady dotyczą wyjazdów do Brazylii, Australii czy Irlandii. Każde państwo, biuro czy organizacja rządzą się jednak swoimi prawami i trzeba o tym pamiętać planując wyjazd. Zamierzam dodać kilka postów odnośnie takich wyjazdów. Zapraszam na część pierwszą.

W różnym wieku przysługują nam różne możliwości ograniczone wyłącznie naszymi możliwościami finansowymi. Mając 16-18 lat, najłatwiej jest wyjechać na program wymiany kulturowej i być foreign exchange student, tak samo jak ja w roku szkolnym 2009/2010. Ostatnio ponownie zaczęłam się interesować tym rodzajem wymiany. Zacznę od najtańszej wg mnie wersji – Rotary (więcej informacji tutaj ). Całkowity koszt jednak ciężko ocenić, ponieważ tak jak podaje strona ustala się go na podstawie tego, z czego skorzystamy na miejscu, ale unikamy ogromnej kwoty jaką musimy zapłacić do biura i agencji. Kolejną ofertę, którą proponują biura pośredniczące pomiędzy nami a organizacjami amerykańskimi, stanowią wymiany na podstawie wizy J-1. Podaję link do biura Perfect, ponieważ to z nimi załatwiałam wszystkie formalności w sprawie wyjazdu. Sprawdzając tegoroczne propozycje złapałam się za głowę, ponieważ ceny wzrosły ogromnie! Ja szacowałam całkowity koszt wyjazdu na 20 tys. (z przykrością stwierdzam, że wyszło więcej przez kieszonkowe). Teraz już na samym wstępie musimy zapłacić ponad 19 tys. – w zależności od ceny dolara – nie wliczając w to ceny biletu, opłaty za SEVIS, czy kieszonkowego. Można też wybrać droższą, pewniejszą wersję. Decyzja zależy od nas, a właściwie od naszych rodziców. Najdroższą i zarazem najbardziej ekskluzywną opcją jest wyjazd na podstawie wizy F-1. Można wybrać spośród trzech możliwości. Załączam tekst z tej strony:

Boarding school

Są to prywatne szkoły
średnie z internatem. Szkoły te słyną z wysokiego poziomu nauczania, szerokiego wyboru zajęć pozalekcyjnych, dobrych warunków mieszkaniowych ifachowej kadry pedagogicznej. Wszystko to sprzyja
rozwojowi osobowości i zainteresowań uczniów oraz przygotowaniu ich do nauki na najlepszych amerykańskich uniwersytetach.


Private day school

Prywatne szkoły średnie dają możliwość uzyskania High School Diploma oraz aplikowania na amerykańskie uniwersytety. Oferują szeroki wybór zajęć pozalekcyjnych oraz przedmiotów. Uczniowie, którzy wybiorą te szkoły będą zakwaterowani u amerykańskich rodzin goszczących.


Public school

Szkoły publiczne,
oferują niższe ceny niż prywatne, jednak ze względu na brak dotacji rządu dla wiz F-1, trzeba płacić czesne. Zaletą jest natomiast możliwość wybrania odpowiedniej szkoły, otrzymania High School Diploma i mieszkania wdużym, wybranym przez siebie, atrakcyjnym mieście.Uczniowie mieszkają u amerykańskich rodzin goszczących. Istnieje możliwość zakwaterowania w Miami u rodzin hiszpańskojęzycznych, co pomoże uczniowi biegle władać zarówno językiem angielskim jak i hiszpańskim, oraz przybliży mu kulturę nie tylko amerykańską, ale i latynoamerykańską.


Moje wnioski? Jestem wdzięczna, że załapałam się na młodszy rocznik i atrakcyjniejsze ceny :). Pozdrawiam
serdecznie!

sobota, 11 maja 2013

Progres :)

Witam wszystkich po dłuższej przerwie :). U mnie wiele zmian! Po pierwsze - dostałam się do programu i w połowie czerwca lecę do USA! Och, marzyłam o tym od dawna. Mam już pewne stanowisko pracy, w przyszłym tygodniu poznam trzy Polki z którymi lecę do tego samego Campu, a moją wizę otrzymałam 8 maja, czyli w zeszłą środę.
Chciałam wprowadzić małą rewolucję, czyli oprócz tego, że wciąż będę prowadzić tego bloga, to chciałabym również aby powstał mój vlog, czyli relacje kręcone kamerą i dodawane jako filmiki na youtube. Co Wy na to? Powstał już pierwszy filmik, zobaczcie czy podoba Wam się taka forma, jako uzupełnienie do opisów i zdjęć z moich wakacji.
Zamierzam poświęcić kilka postów na to, żeby dobrze opisać program, z którego skorzystam, formalności i tym podobne rzeczy :).
Należy się też małe wyjaśnienie, dlaczego blog miał przerwę. Szukałam pracy i nie chciałam, żeby mój potencjalny pracodawca wiedział, że planuję taki wyjazd. Teraz kiedy już jestem pewna na 100% że jadę, to powiedziałam już mojej koleżance z pracy, ale do mojego wyjazdu zostało jeszcze pięć tygodni, więc mam nadzieję, że mnie nie wyrzucą, jeżeli zobaczą ten filmik :)



Zobacz również:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...