poniedziałek, 26 października 2009

Sobota

Hej Wszystkim!

Odpowiedzi!
Droga Kasiu K., widzę, że nie dostałaś jeszcze moich listów (co tam, to dopiero półtora miesiąca). Opisałam tam wszytko tak dokładnie, a tu D.! Musimy coś z tym zrobić moja droga, wiele straciłaś, a ja wiele już zapomniałam, a na początku tyyyyyyle się działo! Postaram się wybrać Drama Class w przyszłym semestrze. Marzę też o ATV, szkolnej stacji telewizyjnej, ale te zajęcia trwają rok, więc chyba już za późno… Ach, wielka szkoda. PS. Też o tobie myślę, Muu ^^ (dla wtajemniczonych)

Jeżeli chodzi o błędy i wypracowania, to nie wiem jakim cudem, ale nie miałam ich tak wiele. Jak napisałam w poprzedniej notce, przed oddaniem eseju pani je wstępnie sprawdziła i poprawiła większe błędy. Zobaczymy jak to będzie, kiedy odda mi moje wypracowanie już w tym tygodniu (w piątek mamy zakończenie połowy pierwszego semestru – pierwsze 9 tygodni, a to oznacza wystawianie ocen). Dodatkowo Granny i Russ czytali moje zadanie domowe i też poprawili jak coś im się rzuciło w oczy.

Droga Aniu, dzięki za Twój komentarz. Fajnie przeczytać coś takiego :-). Pozwól, że odpowiem na to pytanie na forum, ponieważ może ktoś jeszcze jest zainteresowany odpowiedzią.
To, że się nie przejmujesz jak się dogadać z ludźmi, jest świetne, ponieważ naprawdę nie ma się czego bać. Jeżeli chodzi o słownictwo, to nawet na historii czy plastyce będziesz miała słowa, których wcześniej nie znałaś. Ale zaczynasz je poznawać w zastraszającym tempie. Na malowaniu tylko ja i jeszcze jedna dziewczyna dostałyśmy A. Reszta zawaliła test. Chemia była ciężka, ale czasem można się domyśleć czegoś, np. elektron, to „electron”. Najczęściej pracujesz jednak z książką i dużo się domyślasz. Zanim wyjechałam do US pożyczyłam na miesiąc książkę do chemii po angielsku, ale NIC mi się nie przydała. Przerabiamy coś zupełnie innego, no i książki z Anglii różnią się od tych ze Stanów.

A teraz opiszę co u mnie :-).
Piątek spędziłam w aucie, jeżdżąc od automatu do automatu i wyprawiając cuda na kiju z moją kartą. Nie wiem o co chodzi, mogę normalnie kupować w sklepie, ale za nic w świecie nie mogę wyciągnąć pieniędzy. Nie wiem o co chodzi, jutro po szkole jadę z Granny do banku. Jestem pewna, że mam pieniądze na koncie i wszystko powinno być OK., ale nie jest…
Sobota była szalona! Jeden z najlepszych dni w Ameryce! Mój wypad z dziewczynami na łódkę w końcu wypalił i bawiłyśmy się świetnie. Po 14 wróciłyśmy i spędziłyśmy czas w basenie, jacuzzi, lub po prostu zajadałyśmy się słodyczami ^^.
Około 17:30 Rebeca i Gabriel pojechały do domu, a ja zaczęłam się szykować do Busch Gardens, gdzie czekało na nas Hall – O – Scream. „Upiorna Noc Duchów”. Tak naprawdę było zabawnie, a na pewno nie strasznie, ale mimo wszystko super się bawiłam. Russ powiedział, że więcej tam nie pójdzie, bo wszyscy chcieli straszyć mnie, a nikt jego. Paw i Granny przyjechali po nas o 2:30 nad ranem.

W ten piątek idę na film „This is it”, w sobotę Halloween, niedziela jeszcze nie wiem, może w końcu lekcje?! W następny weekend najprawdopodobniej camping, a za trzy tygodnie Homecoming bal, a w niedziele wypad z moim koordynatorem do innej dziewczyny z wymiany, tym razem z Chin.

I to, na co wszyscy czekają! Zdjęcia!

Przed meczem. Było zimno, więc piliśmy gorącą czekoladę ^^





Polska kiełbacha!


Sobota.

Rebecca.


Gabby.










Hall – O – Scream!






Kto zgadnie, kim będę na Halloween?!

Pozdrawiam wszystkich, Dżesika.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zobacz również:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...